Aniołowie są wyjątkowi także dlatego, że mogą poznawać istotę Boga (w ich naturze odbija się moc i wielkość Boga, są zatem niejako zwierciadłami Boga), ale poznanie to jest zależne od Bożej łaski i nigdy nie jest poznaniem całkowitym. Tomasz i chrześcijańska angelologia zaznaczają jednak wyraźnie: ani aniołom, ani demonom nie są dostępne sekrety ludzkich myśli i odczuć. Istnieje bowiem różnica bytowa pomiędzy Bogiem – który ma absolutną pełnię wiedzy – a nawet najbardziej doskonałymi istotami duchowymi. Bezcieleśni aniołowie nie odczuwają żadnych zmysłowych potrzeb i nie podejmują kolejnych decyzji – ich wola jest ostateczna i stała. W sprawach natury wiedzą, czego chcą, i zawsze wiedzą, co robią. Jeżeli zaś mówilibyśmy o anielskich emocjach, to chyba należy powiedzieć, że raduje ich to wszystko, co prowadzi do Boga (na przykład nawracanie się grzeszników), a tym samym wypełnianie się tajemniczych dróg Bożej Opatrzności. Demony, czyli upadłe anioły, złości zaś moc świętych i radość zbawionych, nienawidzą oni bowiem zarówno Boga Stwórcy, jak i Jego stworzenia. Trzeba jednak przyznać, że ostateczne ontologiczne warunki możliwości upadku tak doskonałego stworzenia jak anioł pozostają tajemnicą nawet dla metafizyki wspierającej się na Boskim Objawieniu.
Debatując o istotach duchowych, często popełniamy dwa błędy. Pierwszy to radykalna i aprioryczna negacja czystych duchów, prawie zawsze z poziomu nowożytnego pozytywizmu, drugi to ich przesadny kult, afirmacja, a czasem wręcz egzaltacja ich obecnością. Wszystko to sprawiło, że angelologia – racjonalny namysł nad bytem aniołów – nie wzbudza dzisiaj poważnego zainteresowania. Sytuacja ta wynika nie tylko z prześmiewczego stosunku do tego tematu, ale także z faktu, że wiedza ta wymaga sporo interdyscyplinarnych kompetencji. Oczywiście swoją rolę odgrywa również skostnienie wśród ludzi religijnej wyobraźni i zanik poważnego myślenia metafizycznego. Obecnie dominuje przecież postawa obojętności wobec niewidzialnego świata. Nie powinno więc dziwić, że niestety – do miary obskuranckiego symbolu przeszło pytanie „ile diabłów zmieści się na końcu szpilki?”, mające być przykładem jałowych i całkowicie pozbawionych racjonalności teologicznych dysput. Tylko niewielu potrafi dostrzec w tym wyśmiewanym pytaniu zalążek poważnej i bardzo trudnej debaty, w której próbuje się wykazać, czy istocie duchowej (duszy, aniołowi) można przypisać miejsce w przestrzeni fizycznej, czy byt duchowy może zajmować jakiś fizyczny obszar?
(fragment Wstępu bp Jacka Grzybowskiego)
Spis treści
Niewidzialni strażnicy doczesności – bp Jacek Grzybowski 5
Wstęp tłumacza – Adam Rosłan 13
Kwestia dyskutowana o stworzeniach duchowych
Artykuł 1. Po pierwsze bada się, czy substancja duchowa jest złożona z materii i formy 41
Artykuł 2. Po drugie bada się, czy substancja duchowa może zjednoczyć się z ciałem 67
Artykuł 3. Po trzecie bada się, czy substancja duchowa, którą jest dusza ludzka, jednoczy się z ciałem poprzez coś pośredniego 89
Artykuł 4. Po czwarte bada się, czy cała dusza znajduje się w każdej części ciała 117
Artykuł 5. Po piąte bada się, czy istnieje jakaś niezjednoczona z ciałem stworzona substancja duchowa 132
Artykuł 6. Po szóste bada się, czy substancja duchowa jednoczy się z ciałem niebieskim 152
Artykuł 7. Po siódme bada się, czy substancja duchowa jednoczy się z ciałem powietrza 179
Artykuł 8. Po ósme bada się, czy wszyscy aniołowie różnią się wobec siebie pod względem gatunku 185
Artykuł 9. Po dziewiąte bada się, czy istnieje jeden intelekt możnościowy u wszystkich ludzi 216
Artykuł 10. Po dziesiąte bada się, czy istnieje jeden intelekt czynny dla wszystkich ludzi 250
Artykuł 11. Jako ostatnie zagadnienie bada się, czy władze duszy są tym samym, co istota duszy 279
Indeks osób 302